Poznałam ks. prałata Stanisława Wysockiego ponad 10 lat temu, kiedy zaczynałam pracę badawczo-reporterską nad tematem Obława Augustowska. I współpracowałam z Nim – jako prezesem Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 Roku – do końca Jego dni. Owocem są cztery moje książki, a także piąta wydana w j. angielskim („The Augustów Roundup of July 1945”, McFarland, USA 2023).
I była to współpraca niezwykle kreatywna, twórcza, inspirująca do podejmowania nowych wyzwań, aby ocalić odchodzącą w zapomnienie największą powojenną zbrodnię komunistyczną, jaką jest Obława Augustowska. I dążyć do jej wyjaśnienia.
Z całą pewnością mogę powiedzieć, że gdyby nie ks. prałat Stanisław Wysoki nie zgłębiałabym tak mocno tego tematu, nie powstałyby moje książki, nie odbyłabym wielu spotkań autorskich i nie wygłosiłabym tylu prelekcji o Obławie Augustowskiej.
Bo to Jego oddanie tej Sprawie, bezkompromisowość, Jego dusza społecznikowska, polska, aby wyjaśnić tę zbrodnię, oddać hołd Ofiarom Obławy Augustowskiej, w tym zamordowanym w tej zbrodni Jego ojcu i dwóm siostrom, powoli wciągały mnie w ten temat, któremu poświęciłam ostatnie ponad dziesięć lat.