Baczyć na słowo
zasłuchać się w słowo wyższe
przeżuwać je długo jak pokarm codzienny
kontemplować
trawić w ciszy skupionej
niczym mędrzec na pustyni
i potem nieść to słowo wysoko
nie chować pod łóżko
bo światło prawdziwe
winno być na świeczniku
baczcie kogo i czego słuchacie…