Odczyt na konferencji naukowej „Trzecia Rzeczypospolita a Polonia i emigracja” w Poznaniu
Pod egidą Instytutu Wschodniego Uniwersytetu Adama Mickiewicza – młodego, bo istniejącego zaledwie od kilkunastu lat – odbyła się w Poznaniu dwudniowa konferencja naukowa „Trzecia Rzeczypospolita a Polonia i emigracja” (9 – 10 grudnia 2010). Uczelnia poznańska interesuje się coraz bardziej polską diasporą, bo jest ona prawie największą na świecie (poza Irlandczykami) i stanowi 35 proc. narodu polskiego. UAM współpracuje w tym względzie z nowym Stowarzyszeniem Naukowym „Polska w świecie”, które pomaga zdobyć fundusze, m.in. z Senatu RP i „Wspólnoty Polskiej” w Warszawie.
– Zajmujemy się Polakami spoza Polski, bo nie istnieje w świecie kraj gdzie nas nie ma – mówił, otwierając konferencję w Poznaniu, prof. Krzysztof Pietkiewicz, dyrektor Instytutu Wschodniego UAM.
Podczas dwóch dni referaty wygłosiło ponad 30 badaczy z Polski i z zagranicy zajmującymi się emigracją polską. Chociaż wybór tematów był dowolny, to zdecydowana większość dotyczyła emigracji w Wlk. Brytanii oraz w Niemczech. Punkty widzenia na polską społeczność w tych krajach był różny, często wykluczający się.
Na przykład dr Małgorzata Wiśniewska z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach przekonywała o dualizmie niepodległościowego „polskiego Londynu” (podziale na obozy Piłsudskiego i Sikorskiego), który nie otworzył się na nową emigrację. W podobnym duchu przemawiała też – na podstawie analizy prasy ostatniej fali emigracji polskiej – prof. Jolanta Chwastyk-Kowalczyk z Uniwersytteu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Natomiast dr Joanna Pyłat z Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w Londynie nie zgadzała się z tymi opiniami.
– Młodzi Polacy z najnowszej emigracji po 2004 roku garną się do pracy wolontariackiej w instytucjach polskich stworzonych przez powojenną Polonię niepodległościową – mówiła. – Stworzone przez młodych Polaków w Londynie media, tradycyjne i elektroniczne, przyjmują coraz częściej patronat nad wieloma polskimi akcjami narodowymi, pomagają w promocji polskiej kultury, tradycji, kuchni. Chociaż prawdą jest, że młodzi Polacy uczestniczą również w imprezach typowo angielskich, jak dzień św. Patryka czy w Hallowin, czego nie czyniła polska emigracja polityczna.
Najmniej uwagi poświęcono na tej konferencji Polonii amerykańskiej, największej na świecie, bo ocenianej nawet na 10 milionów. Temat ten podjął tylko ks. prof. dr Roman Nir z Akademii Polonijnej w Częstochowie (niestety był nieobecny, ale jego referat o działalności Rady Polonii amerykańskiej w latach 1938-73 zostanie wydrukowany w publikacji pokonferencyjnej) oraz badaczka Polonii w USA, dr Teresa Kaczorowska, która wygłosiła odczyt „Związki Ignacego Jana Paderewskiego z Mieczysławem Haimanem, kustoszem Muzeum Polskiego w Ameryce i powstanie „Salonu Paderewskiego („Paderewski Room”) w Muzeum Polskim w Chicago”.
Na konferencji omawiano również niektóre kwestie Polaków żyjących w takich krajach jak Belgia, Włochy, Argentyna, Francja Litwa, Gruzja, czy Zakaukazie. Największe kontrowersje wzbudził temat około dwumilionowej Polonii w Niemczech, która wzorem Niemców żyjących w Polsce, od lat zabiega o przyznanie statusu mniejszości narodowej. Niestety, jak na razie w przeciwieństwie do polskich Niemców bezskutecznie, choć istnieje wyraźna asymetria wspierania z budżetu RP mniejszości niemieckiej w Polsce.
Ze wszystkimi odczytami będzie można zapoznać się dzięki publikacji pokonferencyjnej, która zostanie – jak zapewnił prof. Dariusz Matelski z Instytutu Wschodniego UAM – wydana już w pierwszym kwartale 2011 roku, dzięki pomocy „Wspólnocie Polskiej”.